• DSC_0536

Duże zainteresowanie wśród mieszkańców Brodnicy wzbudził mężczyzna, który, mimo chłodu i deszczu, dzięki lince i zaczepionemu na niej magnesie wyławiał dziś złom z Drwęcy.  Mowa o panu Darku z Grudziądza, który od kilku miesięcy podróżuje po województwie kujawsko-pomorskim w poszukiwaniu „skarbów”.

- W kwietniu ubiegłego roku straciłem pracę, więc postanowiłem, że znajdę sposób by dorobić parę groszy do zasiłku – mówi Darek z Grudziądza. –Wiadomo, że żyć trzeba, a otrzymany zasiłek jest zbyt niski by człowiek mógł pozwolić sobie na bezczynne siedzenie w domu. Słyszałem też, że są ludzie, którzy poszukują „skarbów”, metali i denerwują się, że w wodach nic prócz śmieci nie ma. Postanowiłem więc zająć się ich wyławianiem.

Jak opowiada pan Darek, wyławianiem nie zajmuje się każdego dnia. Przeważnie 2-3 razy w tygodniu wybiera się na poszukiwania i wtedy też z nurtem rzek podróżuje po województwie kujawsko-pomorskim. Jak zdradza, w Brodnicy bywa dość często, dzięki czemu koryto rzeki Drwęcy jest systematycznie oczyszczane.

- Rzeki są strasznie zabrudzone. Można w nich znaleźć rzeczy, których nikt by się nie spodziewał. Znalazłem kiedyś dekoder z kartą abonamentową, motorynkę oraz rowery. Woda kryje ogrom niespodzianek, a także odkrywa jacy są ludzie. Na przykład, penetrując jedną z rzek, na wysokości piekarni wyłowiłem masę foremek do pieczenia chleba, a niedaleko zakładu mechanicznego znalazłem wiele narzędzi. Nawet obręcz od trumny zdarzyło mi się wyłowić, ale tego nie zaniosłem na złom tylko odniosłem do właściciela – opowiada.

Pan Darek wyławia złom dzięki lince i zamontowanym na niej magnesie neodymowym, który zakupił w internecie. Magnes ten jest silniejszy od tego, który powszechnie znamy, dzięki temu umożliwia wyławianie ciężkich rur czy prętów. Jak opowiada „Poławiacz”  podczas któregoś z kolei pobytów w Bydgoszczy wyłowił kilka starych śmietników. Jak zasugerował, wrzucone śmietniki nie były aktem wandalizmu lecz po prostu wymianą na nowe, lepsze.

 - Oczywiście nie zarabiam na tym jakiś kokosów, ale do zasiłku każdy dodatkowy grosz się przyda. Cieszę się, że jestem wśród mieszkańców tak dobrze postrzegany. Ludzie podchodzą, pytają, obserwują, nie szczędzą miłych słów. Nawet dziś brodnicki radny podszedł do mnie i dorzucił parę groszy za to co robię. 

A może warto pomyśleć by przed sezonem letnim zatrudnić pana Darka by oczyścił kąpielisko i koryto Drwęcy?

{jcomments on}

Powered by JS Network Solutions