Tylko podczas wczorajszego wieczoru brodniccy policjanci zatrzymali trzech pijanych kierowców. Rosnące statystyki budzą niepokój.

 

Mimo wielu kampanii informacyjnych czy akcji policyjnych po drogach powiatu brodnickiego nadal jeżdżą pijani kierowcy. Nie zniechęcają do wsiadania za "kółko" ani surowe kary ani wieloletnie zakazy.

 - Wczoraj, w miejscowości Małki, dzielnicowi zatrzymali do rutynowej kontroli drogowej mężycznę kierującego mazdą, od którego funkcjonariusze wyczuli woń alkoholu - mówi mł.asp. Agnieszka Łukaszewska z KPP w Brodnicy. - Policjanci poddali mężczyznę badaniu alko testem i jak się okazało, mężczyzna prowadził pojazd mając ponad 1,1  promila alkoholu w organizmie. Kierowca nie posiadał również uprawnień do prowadzenia pojazdów.

Mężczyzna trafił do aresztu. Odpowie za prowadzenie w stanie nietrzeźwości oraz a prowadzenie pojazdu bez uprawnień.

Kolejny pijany kierowca, który "wydmuchał" ponad 1,3 promila alkoholu został zatrzymany dzięki anonimowemu zgłoszeniu.

- Policjanci z Brodnicy, otrzymali informację od anonimowego rozmówcy, że na parkingu supermarketu przy ulicy 18-stycznia  zaparkowany jest fiat punto, którego kierowca prawdopodobnie jest pijany. Funkcjonariusze natychmiast pojechali we wskazane miejsce i gdy byli już niedaleko, zauważyli jak pojazd wyjeżdża z parkingu na drogę. Policjanci natychmiast podali kierowcy sygnał do zatrzymania się. Po zatrzymaniu auta do kontroli uzyskana informacja potwierdziła się. Mężczyzna na policyjnym alko teście „wydmuchał” ponad 1,3 promila - opowiada rzecznik prasowy KPP w Brodnicy.

Jak informuje mł.asp Agnieszka Łukaszewska, zatrzymany mężczyzna twierdził, iż nie posiada przy sobie dokumentów tożsamości. Jednak podczas kontroli osobistej okazało się, iż kierowca miał przy sobie dowód osobisty. Po sprawdzeniu danych w systemie  wyszło na jaw, że zatrzymany 34-letni mieszkaniec Brodnicy podlegał sądowemu zakazowi prowadzenia pojazdów. za popełnione przestępstwa grozi mu od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności.

Tego samego wieczoru, również za prowadzenie auta w stanie nietrzeźwości, trafił do areszty 40-letni mieszkaniec Brodnicy. Mężczyzna kierujący autem marki renault laguna w chwili zatrzymania miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie.

- Do zatrzymania doszło wczoraj przed południem przy ulicy Piłsudskiego. Kierującym renault laguna był 40-letni mieszkaniec Brodnicy, od którego, już po otwarciu drzwi, policjanci wyczuli alkohol. Badanie alko testem okazało się tylko formalnością. Mężczyzna na policyjnym urządzeniu „wydmuchał” ponad 2,3 promila. W rozmowie z funkcjonariuszami 40-latek przyznał się, że  w takim stanie wybrał się do pracy - relacjonuje oficer prasowy.

Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. Za popełnione przez brodniczanina przestępstwo, kodeks karny, przewiduje karę do 2 lat pozbawienia wolności i zakaz prowadzenia pojazdów. Mężczyźnie zatrzymano prawo jazdy.

- Niestety, mimo wielu apeli w mediach, informacjach  o wypadkach spowodowanych przez pijanych kierowców i o surowych konsekwencjach, kierowcy w dalszym ciągu ryzykują życie swoje i innych osób wsiadając „za kółko” po alkoholu. Jeszcze raz apelujemy, że prowadząc pojazd w stanie nietrzeźwości popełniamy przestępstwo, za które grozi odpowiedzialność karna. Powodując wypadek w takim stanie, możemy trafić do więzienia nawet na kilka lat. Dbajmy o własne bezpieczeństwo i  o bezpieczeństwo innych użytkowników dróg. Nie bójmy się zatelefonować na Policję, gdy widzimy pijanego kierowcę. Tym sposobem możemy uratować komuś życie - apeluje Agnieszka Łukaszewska, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Brodnicy.


fot. sxc.hu

{jcomments on}

 

Powered by JS Network Solutions