• offroad

Działający w Brodnicy od 2009 roku Off-Road Rescue Team, czyli Grupa Ratownictwa Medycznego Terenowego, w dniach od 1 do 10 marca ponownie będzie zapewniała bezpieczeństwo podczas afrykańskiego rajdu Breslau Morocco.

 

Jak to się stało, że z początku niewielki team pasjonatów, zajmuje się aktualnie obstawą medyczną dla najbardziej prestiżowych imprez Off-Road?

- Pomysł na stworzenie teamu zrodził się z dwóch powodów - opowiada Jarosław Kuc, ratownik medyczny, pomysłodawca i założyciel teamu. -Pierwszym z nich była po prostu fascynacja ratownictwem jak i rajdami terenowymi, natomiast drugą przyczyną był brak takiej formy działalności w Polsce. Stanowimy pierwszy taki skład w całym kraju. Inspirowaliśmy się z początku jedną z tego typu grup prosperującą w Niemczech - na wzór ich pojazdów stworzyliśmy naszą pierwszą terenową karetkę. Kolejne były jej modyfikacjami.

Obecnie team dysponuje siedmioma pojazdami. Są to samochody terenowe, w których mieści się cały sprzęt niezbędny do udzielania pierwszej pomocy. Każdy z wozów wyposażony jest jak klasyczna karetka pogotowia - znajdziemy w nich m.in.: nosze, deski ortopedyczne czy defibrylator. Cały ten arsenał ma na celu zagwarantowanie szybkiej i profesjonalnej pomocy w razie wypadku podczas rajdu.

- Zabezpieczamy głównie rajdy terenowe, rzadziej płaskie. Nasza działalność bardzo szybko się rozrasta. Byliśmy na takich imprezach jak: MT Series, Breslau Balkan czy RMF Morocco Challenge. Są to znane rajdy o dużej randze. Harmonogram działania na ten rok jest już również wypełniony wyjazdami. Sezon 2013 rozpoczęliśmy od finału WOŚP w Częstochowie, Rybojadach, Lublinie i Wrocławiu - informuje ratownik.

Członkowie grupy to głównie ratownicy medyczni i lekarze - pasjonaci i podróżnicy. Z początku były to osoby pracujące w brodnickim szpitalu. Aktualnie w grupie znajdziemy nawet wrocławian.

- Do ekipy zgłaszają się osoby z całej Polski, które stale powiększają nasze szeregi. Jesteśmy nie tylko współpracownikami ale także paczką dobrych przyjaciół. Łączą nas wspólne pasje, idee i cele - dodaje właściciel działalności.
Od momentu rozpoczęcia (4 lata temu) działalności firmie udało się pozyskać rozgłos i sponsorów. Jakie są dalsze plany na jej rozwój?

- Stała rozbudowa teamu - powiększanie zarówno bazy ludzkiej jak i tej zmechanizowanej. Chcielibyśmy być także obecni na rajdzie Dakar, na który do tej pory nie dotarliśmy ze względu na zbyt dużą odległość. Ale wszystko przed nami - dodaje Jarosław Kuc.


Tekst Anna Artemiuk
fot. Off-Road Rescue Team

{jcomments on}

 

 

Powered by JS Network Solutions